top of page

Tę stronę zamieszkują różnorodne Bzdurki – przesiedleni mieszkańcy mojej głowy. Bzdurkami nazywam je nie z braku szacunku, wręcz przeciwnie. Nazywam je ze względu na zawarte kiedyś postanowienie, które chciałabym tutaj przytoczyć. Brzmi ono następująco:

Raz wyciśniętej pasty do zębów nie da się z powrotem wcisnąć do tubki. Z powziętej myśli co prawda można zawsze się rozmyślić, ale odmyśleć się jej już nie da.  Czasami wywiercają w głowie dziury i człowiek chodzi potem z takimi sterczącymi myślami, co to ani nie chcą się odczepić, ani wrócić do środka. Jest to zarówno uciążliwe, jak i niebezpieczne dla otoczenia.

Chcąc zatem uniknąć ciągłego potykania się o własne myśli, postanowiłam poznać przyczyny tej dywersji. Nie obyło się bez burzy, ale oto właśnie podpisujemy rozejm. Na jego mocy myśli do tej pory zamieszkałe i Plątające się Totutotam, zostały przesiedlone Tu i obiecały plątać się nieco mniej.

Zamiast Plątania się myśli zobowiązują się do pełnienia Ważnej Społecznie Misji, jaką jest promowanie Bzdurzenia we wszystkich kształtach i w każdych warunkach, jako że w pełni zgadzają się z następującą myślą Julka Tuwima:

,,Dzieci bzdurzą, i – że tak powiem – chcą być bzdurzone. Potem im to przechodzi. Komu nie przechodzi – ten zostaje poetą.”

Podpisano

Ja (Justyna Cholewiak) i Bzdurne Myśli

Szukaj

Świat się śmieje

Zdjęcie autora: Justyna CholewiakJustyna Cholewiak

Czasami świat do złudzenia przypomina mi ludzką twarz. Albo na odwrót. Człowiek tak jak świat w jakichś 70 procentach składa się z wody, i tak jak świat często zawodzi. Tęsknie zawodzi, i ta woda czasami przez oczy przepływa, zmieniając krajobraz geograficzny twarzy, żłobiąc w niej nowe koryta rzek. Ale ma też ta twarz promienie słońca w kącikach ust i oczu, i porośnięta jest mniej lub bardziej delikatną trawką (na szczęście nie zieloną). Na samym środku wielki łańcuch górski z dwiema jaskiniami, na górze – wzburzona lub spokojna tafla morza. Łagodne Policzkowo-Brodowe Pagórki, a nawet krater pod górami. I dwa zwierciadła – tylko gdzie są zwierciadła świata? Gdzie są jego patrzałki? Może to my nimi jesteśmy? Może świat bez człowieka-oka byłby ślepy?

 
 
 

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Poezja ostrych krawędzi

Senna rozciągłość niedzielnego poranka paca mnie w głowę łapkami kota. Budzi się wtedy myśl, że najważniejsza jest pogoda ducha. W...

Comments


Formularz subskrypcji

Dziękujemy za przesłanie!

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn

©2021 by Surdut Sensu. Stworzone przy pomocy Wix.com

bottom of page