Senna rozciągłość niedzielnego poranka paca mnie w głowę łapkami kota. Budzi się wtedy myśl, że najważniejsza jest pogoda ducha. W skrócie – poducha (najlepsza rzecz jasna ta od ucha do ucha). Staje się to zupełnie oczywiste, gdy zauważyć, że sen stanowi aż 75% sensu. Tutaj jednak pojawia się pytanie, od której strony na to patrzeć. Czy od strony: ,,Sens? Eee, to tylko sen”? A może właśnie jego głównym składnikiem są sny, marzenia, nieskończoność wyobraźni, no te takie różne, te…tęsknoty? Niby to samo, a jednak biegunowo wręcz co innego. Mimo to obydwie drogi interpretacji prowadzą do tego samego, końcowego ,,s” – przyłożonego do snu jak palec do ust, jakby szeptało: to tajemnica… Pogoda za oknami jeszcze na plusie, przymrozków jak na razie brak. Ale dla mnie nie jest to żadną przeszkodą w ślizganiu się po powierzchni mowy. Tak trochę dla zabawy, a trochę dlatego, że łyżwy zostawiają na tafli słownego lodu rysy, przez które można podglądać dno. Takie drobniutkie pęknięcia, ot: Ostre krawędzie poezji Poezja ostrych krawędzi Możesz się nimi podrapać Kiedy Cię dusza zaswędzi
top of page


Surdut Sensu
Życie jest absurdem. Ale być może absurd to tylko surdut, w który ubiera się sens życia. Bo tak jest ciekawiej.
Tę stronę zamieszkują różnorodne Bzdurki – przesiedleni mieszkańcy mojej głowy. Bzdurkami nazywam je nie z braku szacunku, wręcz przeciwnie. Nazywam je ze względu na zawarte kiedyś postanowienie, które chciałabym tutaj przytoczyć. Brzmi ono następująco:
Raz wyciśniętej pasty do zębów nie da się z powrotem wcisnąć do tubki. Z powziętej myśli co prawda można zawsze się rozmyślić, ale odmyśleć się jej już nie da. Czasami wywiercają w głowie dziury i człowiek chodzi potem z takimi sterczącymi myślami, co to ani nie chcą się odczepić, ani wrócić do środka. Jest to zarówno uciążliwe, jak i niebezpieczne dla otoczenia.
Chcąc zatem uniknąć ciągłego potykania się o własne myśli, postanowiłam poznać przyczyny tej dywersji. Nie obyło się bez burzy, ale oto właśnie podpisujemy rozejm. Na jego mocy myśli do tej pory zamieszkałe i Plątające się Totutotam, zostały przesiedlone Tu i obiecały plątać się nieco mniej.
Zamiast Plątania się myśli zobowiązują się do pełnienia Ważnej Społecznie Misji, jaką jest promowanie Bzdurzenia we wszystkich kształtach i w każdych warunkach, jako że w pełni zgadzają się z następującą myślą Julka Tuwima:
,,Dzieci bzdurzą, i – że tak powiem – chcą być bzdurzone. Potem im to przechodzi. Komu nie przechodzi – ten zostaje poetą.”
Podpisano
Ja (Justyna Cholewiak) i Bzdurne Myśli
bottom of page
Comments